Kraków /jagodzianki i Zakrzówek
Środa, 29 lipca 2020
· Komentarze(0)
Kategoria City
Wycieczka znów podyktowana zachciankami spożywczymi, tym razem: zamówione tydzień temu jagodzianki i chleb pszenno-żytni z orzechem włoskim z Zaczynu na Barskiej. Tym samym: okazja do podglądnięcia co się dzieje na miłych memu sercu Dębnikach, na wałach przy Wiśle, a jak już byłam niedaleko, to skoczyłam też na Zakrzówek- jedno z moich ulubionych miejsc w Krakowie z kategorii ''dzika przyroda w mieście''.
Ciekawe, co będzie dalej z Zakrzowkiem. Według najnowszych informacji do 2023 ma tam powstać park z kąpieliskiem, czyli wszystko będzie uładnione, ucywilizowane i udogodnione dla mieszkańców. Oby nie kosztem przyrody. Modraszkowaty na zdjęciu?
Rowerowa ekscytacja tygodnia: nowa kładka pieszo-rowerowa nad ul. Kamieńskiego, znacznie poprawia komfort jazdy. W sumie dzisiaj jakieś 3/4 trasy przebiegała po ścieżkach rowerowych. Infrastruktura rowerowa rozwija się prężnie, oby tak dalej.





Ciekawe, co będzie dalej z Zakrzowkiem. Według najnowszych informacji do 2023 ma tam powstać park z kąpieliskiem, czyli wszystko będzie uładnione, ucywilizowane i udogodnione dla mieszkańców. Oby nie kosztem przyrody. Modraszkowaty na zdjęciu?
Rowerowa ekscytacja tygodnia: nowa kładka pieszo-rowerowa nad ul. Kamieńskiego, znacznie poprawia komfort jazdy. W sumie dzisiaj jakieś 3/4 trasy przebiegała po ścieżkach rowerowych. Infrastruktura rowerowa rozwija się prężnie, oby tak dalej.




